Więzień z Krzywańca w niebezpiecznej ucieczce – trwają intensywne poszukiwania

Więzień z Krzywańca w niebezpiecznej ucieczce – trwają intensywne poszukiwania

W piątkowy poranek w rejonie Zielonej Góry doszło do nietypowego zdarzenia. Jeden z osadzonych Zakładu Karnego w Krzywańcu opuścił samowolnie miejsce pracy, co wzbudziło niemałe poruszenie wśród służb porządkowych. Obecnie trwają intensywne poszukiwania mężczyzny, który może stanąć przed kolejnym wyrokiem.

Nietypowe opuszczenie miejsca pracy przez więźnia

Zniknięcie więźnia z Krzywańca miało miejsce w piątkowy poranek. Mężczyzna, który pracował bez nadzoru w trybie bez konwojenta, nie powrócił na teren zakładu karnego po rozpoczęciu pracy. Rzeczniczka Służby Więziennej, ppłk Arleta Pęconek, wyjaśnia, że osadzony odbywał karę w półotwartym zakładzie, gdzie wykonywał pracę bez bezpośredniego nadzoru strażników. Około godziny 6:35 opuścił zakład, a już niecałe półtorej godziny później, około 7:48, jego nieobecność została zauważona.

Intensywne działania poszukiwawcze

Natychmiast po odkryciu nieobecności więźnia, do akcji wkroczyły policyjne siły poszukiwawcze wspierane przez Służbę Więzienną. Celem operacji jest jak najszybsze zlokalizowanie mężczyzny i jego powrót do ośrodka penitencjarnego. Władze podjęły wszelkie niezbędne kroki, aby zabezpieczyć region i uniknąć potencjalnych zagrożeń związanych z jego samowolnym opuszczeniem miejsca pracy.

Potencjalne konsekwencje prawne

Choć sytuacja nie została zakwalifikowana jako ucieczka, lecz jako „samowolne oddalenie się”, mężczyźnie grożą poważne konsekwencje prawne. Jak tłumaczy ppłk Pęconek, różnica polega na tym, że osadzony nie był pod bezpośrednim nadzorem strażników. Mimo to, zgodnie z art. 242 Kodeksu Karnego, za takie przewinienie możliwa jest kara grzywny, ograniczenia wolności lub nawet pozbawienia wolności do dwóch lat. Dodatkowo, więzień zostanie wycofany z programu zatrudnienia i zdegradowany przez komisję penitencjarną.

Warto dodać, że uciekinier odbywał karę za przestępstwo przeciwko mieniu i jego wyrok miał zakończyć się już w przyszłym roku. Obecna sytuacja znacząco komplikuje jego przyszłość i może wpłynąć na znaczące wydłużenie czasu spędzonego za kratami.