Tragiczny wypadek na DK24: jedna osoba nie żyje, cztery ranne

W sobotnie popołudnie doszło do poważnego wypadku drogowego na trasie krajowej nr 24, prowadzącej z Przytocznej w kierunku Poznania. W wyniku zderzenia dwóch samochodów osobowych życie straciła jedna osoba, a cztery zostały ranne. Zdarzenie miało miejsce przed godziną 19:30, kiedy to czołowo zderzyły się toyota i chevrolet, co wymagało natychmiastowej interwencji służb ratunkowych.
Natychmiastowa akcja ratunkowa
Na miejscu katastrofy niezwłocznie pojawiły się liczne zastępy straży pożarnej oraz policja. Zorganizowano również transport medyczny, w tym trzy karetki pogotowia i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR), który lądował bezpośrednio na drodze. Pomimo szybkiej reakcji służb, życie jednej z osób podróżujących w chevrolecie nie udało się uratować.
Przyczyny i skutki wypadku
Śmierć poniósł pasażer z chevroleta, a wśród czterech rannych znalazł się również 16-letni chłopiec. Dokładne przyczyny zderzenia są przedmiotem badania przez policję, która pracuje pod nadzorem prokuratora. Rzecznik lubuskiej straży pożarnej, Arkadiusz Kaniak, potwierdził, że odstąpiono od reanimacji jednej z ofiar wypadku.
Utrudnienia w ruchu drogowym
Na skutek tragicznego zdarzenia, droga krajowa nr 24 została całkowicie zablokowana. Kierowcy muszą przygotować się na znaczne utrudnienia, które mogą potrwać przez kilka godzin. Policja wyznaczyła objazdy: samochody osobowe są kierowane przez Rokitno, a ciężarówki zawracane na alternatywne trasy S3 i DK92.
Dalsze działania służb
Obecnie priorytetem jest przywrócenie bezpieczeństwa i płynności ruchu w miejscu wypadku. Policjanci kontynuują prace nad ustaleniem dokładnych okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Wszyscy uczestnicy ruchu drogowego proszeni są o zachowanie ostrożności i stosowanie się do wskazówek służb porządkowych.